Kevin Durant poprowadził koszykarzy Oklahoma City Thunder do zwycięstwa nad Atlanta Hawks 111:109 w jednym z sześciu poniedziałkowych meczów ligi NBA. Najlepszy strzelec rozgrywek zdobył 41 punktów, a jego zespół wygrał po raz 36. w sezonie.
Durant, jak na lidera drużyny przystało, wykonał też ostatnią akcję. Przy
remisie 109:109 półtorej sekundy przed końcową syreną trafił z półdystansu,
mimo że w oddaniu rzutu przeszkadzało mu trzech rywali.
25-letni skrzydłowy, jedyny w tym sezonie koszykarz NBA, który zdobywa
średnio ponad 30 pkt – 31,1, uzyskał siedem ostatnich punktów dla Thunder.
– Bardzo zacięty, trudny i pełen emocji mecz. Sytuacja zmieniała się bardzo
szybko, wynik ciągle był na styku. Ostatnie akcje należały do mnie, ale
wszystko robiłem z myślą o zespole – przyznał bohater wieczoru.
Durant, pod nieobecność kontuzjowanego Russella Westbrooka, mógł liczyć na
wsparcie Reggiego Jacksona – 18 pkt. Wśród gości wyróżnił się Paul Millsap –
23 pkt, osiem zbiórek i cztery asysty.
Thunder, którzy wygrali ósme spotkanie z rzędu, z bilansem 36 zwycięstw i 10
porażek prowadzą w Konferencji Zachodniej. Natomiast ”Jastrzębie” – 23-21 –
plasują się na czwartej pozycji na Wschodzie.
Tak sam dorobek jak Hawks mają zawodnicy Toronto Raptors. W poniedziałek
pokonali na wyjeździe Brooklyn Nets 104:103. Mecz miał niesłychanie wyrównany
przebieg. Żadnej z czterech kwart jedna z drużyn nie wygrała większą różnicą
niż dwóch punktów.
Gospodarze, po dwóch wolnych Paula Pierce'a, 17 s przed końcem prowadzili
103:100, ale pozwolili sobie odebrać wygraną. Najpierw straty zmniejszył John
Salmons, a sześć sekund przed końcem gry decydujące punkty zdobył Patrick
Patterson, który przejął piłkę po złym podaniu Derona Williamsa.
Najskuteczniejszy na boisku był Pierce – 33 pkt, a pierwsze skrzypce wśród
zwycięzców grał Kyle Lowry – 31 pkt, siedem asyst i po pięć zbiórek oraz
przechwytów. Dobrze spisał się też 21-letni litewski środkowy Jonas
Valanciunas – 20 pkt i 13 zbiórek.
Wiadomo, że Raptors, obecnie trzecia ekipa Wschodu, styczeń zakończą z
większą liczbą zwycięstw niż porażek. Podobnie było w grudniu. Dodatni bilans
dwa miesiące z rzędu zanotowali poprzednio na przełomie 2009 i 2010 roku.